Wolne miejsce parkingowe w okolicach polkowickiego rynku to rzadkość. Polkowicki magistrat pracuje nad wprowadzaniem różnych rozwiązań, które mogłyby poprawić lub całkowicie zmienić tę sytuację.

Nie tylko turyści, ale również mieszkańcy i pracownicy mają codziennie ogromną trudność, aby zaparkować w okolicach rynku. Ograniczona liczba miejsc parkingowych na starym mieście oraz mała rotacja pojazdów z nich korzystających to duże wyzwanie dla władz gminy. Sprawa podlega ciągłym analizom. Ostatnio przeanalizowano wykorzystanie terenu i znaleziono dwanaście nowych miejsc parkingowych w okolicach centrum.

Tomasz Matyjas, inspektor ds. drogowych w Polkowicach informuje, że dwa miejsca powstały na parkingu za blokiem przy ul. Głogowskiej oraz dwa kolejne tym razem przy ul. Bolesława Chrobrego. W sierpniu będą cztery nowe miejsca na Placu Piastów, a w następnych tygodniach będą trwać prace nad udostępnieniem czterech miejsc przy ulicy Leśnej. Jak się okazuje, to jednak za mało. 

Co zrobi z tym miasto?

Przeprowadzono ankietę wśród pracowników Urzędu Gminy Polkowice, dotyczącą m.in. tego, w jaki sposób (pieszo, rowerem czy samochodem) docierają do pracy. W rynku mieszczą się też banki oraz inne instytucje, jak ZUS czy Sanepid, w których praca odbywa się także od poniedziałku do piątku w tzw. godzinach biurowych. W tym czasie znalezienie miejsca parkingowego w tej części Polkowic jest sporym wyczynem.

Wśród rozważanych rozwiązań jest na przykład wyznaczenie parkingu na obrzeżach Polkowic, czyli tzw. „park and ride”, dla pracowników instytucji i firm, które mają swoje siedziby w rynku. Wszystko na razie jest na etapie konsultacji i analiz.

Jednym z pomysłów jest także dążenie do tworzenia miast czy osiedli „15-minutowych”. Koncepcja zakłada taką organizację przestrzeni, aby wszystkie obiekty służące zaspokojeniu podstawowych potrzeb, jak sklep, przedszkole, przychodnia zdrowia, kawiarnia, park czy wreszcie miejsce pracy znajdowały się w zasięgu kilkunastu minut pieszo lub ewentualnie rowerem od miejsca zamieszkania. Taką koncepcję wdrożyła choćby gmina Pleszew w województwie wielkopolskim, która jest zbliżona wielkością do Polkowic. Być może i tu takie zagospodarowanie przestrzeni spełniłoby swoją rolę?

Oprócz tego warto zaznaczyć, że Polkowiczanie mogą choćby korzystać z bezpłatnej komunikacji miejskiej. Większa część taboru Zakładu Komunikacji Miejskiej w tej chwili to też autobusy z napędem elektrycznym. Polkowice mają również rozbudowany system roweru miejskiego. W tym roku można korzystać ze stu jednośladów rozmieszczonych na 24 stacjach.