Przełom nocy do dnia przyniósł niebezpieczne zdarzenie w jednym z dolnośląskich zakładów górniczych. W Kopalni Polkowice-Sieroszowice doszło do intensywnego wstrząsu. W czasie, gdy ten nieprzewidywalny incydent miał miejsce, pod ziemią znajdowało się 41 pracowników.
Potężny wstrząs nadszedł tuż przed drugą w nocy. Scena dramatu rozgrywała się głęboko pod ziemią, w sercu kopalni Polkowice-Sieroszowice, usytuowanej na terenie Dolnego Śląska.
Jak poinformowała Sylwia Jurgiel, przedstawicielka biura prasowego KGHM S.A., na obszarze Oddziału G-51 Zakładów Górniczych Polkowice-Sieroszowice wystąpił spontaniczny wstrząs skalny. Według skali górniczej, siła tego wstrząsu osiągnęła poziom siódemki. W odpowiedzi na tę sytuację, 41 pracowników zostało natychmiastowo ewakuowanych z zagrożonego obszaru. Tragicznie, trzech z nich odniosło lekkie obrażenia, w postaci stłuczonych kończyn górnych i dolnych.